Walka o tytuł Pucharu Króla i Superpucharu Hiszpanii w nowym roku 2025
Krótki opis o walce Barcelony o tytuł Pucharu Króla i Superpucharu Hiszpanii w roku 2025
Piłka nożna / 2025-01-04 21:1:8
Pierwszy mecz Pucharu Króla
W nowym roku 2025 FC Barcelona rozpoczęła walkę o tytuł Pucharu Króla oraz Superpucharu Hiszpanii. Pierwszym rywalem Dumy Katalonii był czwartoligowy UD Barbastro, który rok temu sprawił niemałe problemy drużynie, przegrywając tylko 2:3. Tym razem jednak Barcelona była zdecydowanie lepsza i pewnie awansowała do kolejnej rundy, wygrywając na wyjeździe 4:0.
Debiut Wojciecha Szczęsnego
Warto wspomnieć o debiucie polskiego bramkarza Wojciecha Szczęsnego, który znalazł się w wyjściowej jedenastce obok Roberta Lewandowskiego. Szczęsny miał niewiele pracy w pierwszej połowie, ale świetnie poradził sobie ze strzałem z dystansu oraz dwukrotnie interweniował na przedpolu. Przez większość czasu piłka znajdowała się na połowie czwartoligowca, który był zdominowany przez Barcelonę, mimo koszmarnego stanu murawy. Drewniany obiekt nie stanowił jednak problemu dla Dumy Katalonii, która szukała przede wszystkim górnych zagrań w pole karne.
Bramki Roberta Lewandowskiego
W pierwszej połowie Barcelona starała się kontrolować mecz, ale bramkarz Barbastro, Arnau Fabrega, świetnie radził sobie z groźnymi strzałami. Dopiero w 21. minucie Barcelona otworzyła wynik spotkania. Po centrze z głębi pola Frenkiego de Jonga, Ronald Araujo zgrał piłkę głową na nogę Erica Garcii, który precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Barbastro.
Barcelona jednak nie odpuszczała i ciągle dążyła do kolejnych goli. Po pół godziny gry Robert Lewandowski w końcu dał się zauważyć. Polak wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Pablo Torre i strzałem głową pokonał bramkarza przeciwnika. Mimo że piłka po drodze dotknęła ręki jednego z obrońców Barbastro, sędzia uznał bramkę.
Drugie połamanie lini spalonego
Po przerwie Barcelona kontynuowała kontrolę gry i szybko podwyższyła prowadzenie za sprawą drugiej bramki Lewandowskiego. Polak wykorzystał połamaną linię spalonego u przeciwników i pewnie pokonał bramkarza Barbastro. Kilka minut później Fabrega popełnił błąd, podając piłkę prosto pod nogi Torre, który bez trudu skierował ją do pustej bramki.
Trener Barcelony, Hansi Flick, postanowił wprowadzić odmłodzenie w drużynie. Po zmianie Pedriego na Gaviego w przerwie, w 62. minucie trener zdecydował się na zmianę trzech liderów - Lewandowskiego, Kounde i Martineza. To dało impet Barbastro, które zaczęło mieć więcej do powiedzenia, choć nie przekładało się to na groźne strzały na bramkę Szczęsnego.
Barcelona usiłowała zdobyć piątego gola, ale Ansu Fati i Fermin Lopez nie wykorzystali bardzo dobrych okazji. W 87. minucie Szczęsny miał nieporozumienie z Gerardem Martinem, ale dzięki interwencji Pau Cubarsi uniknął straty bramki honorowej dla Barbastro.
Kolejna faza turnieju
Mecz zakończył się wynikiem 4:0 dla Barcelony, która awansowała do 1/8 finału Pucharu Króla. Losowanie tej fazy rozgrywek odbędzie się w środę, a mecze zostaną rozegrane w okolicach 15 stycznia. Przed Barcelona teraz czeka Superpuchar Hiszpanii, gdzie w półfinale zmierzy się z Athletikiem Bilbao.